Z samego rana wyszłam na polowanie, czułam lekki wiatr i promienie słońca wychodzące zza horyzontu. Wciągnęłam powietrze i poczułam świeżość poranka i dziką woń lasu. Nagle po między drzewami spostrzegłam zarysy postaci, która szybko przemieszczała się w oddali. Wolno szłam do przodu czując że serce łomocze mi coraz szybciej, łapy uginały się podemknął. Starałam się stąpać jak naj ciszej, nagle usłyszałam szelest za plecami i nieznajomy głos:
- Kim jesteś i co tu robisz? - odwróciłam się w napięciu i zobaczyłam...
<Ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz