- Aha rozumiem - mrugnęłam
- No to jak czujesz się już lepiej? Zatańczymy? - uśmiechnął się łobuzersko
- Oczywiście - uśmiechnęłam się szczerze
- Walca?
- Może zatańczymy coś bardziej energicznego? - uśmiechnęłam się
- Hmm...może Salsa będzie odpowiednia?
- Okej więc zacznijmy - odpowiedziałam
Tańczyło mi się z nim wspaniale na jego twarzy cały czas był widoczny lekki uśmiech więc mu też chyba się podobało.
Tańczyliśmy naprawdę długo nie tak krótko jak wcześniej po prostu do upadłego.
Następnie usiedliśmy przy stoliku by napić się lampki wina.
Rozmawialiśmy była to rozmowa bardzo przyjemna po czym wstaliśmy by zacząć prawdziwą zabawę.
- Raven no to co gotowy na zabawę? - powiedziałam i uśmiechnęłam się swoim zaskakująco białym uśmiechem
<Raven?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz