Siedziałam w swoim ulubionym miejscu pod Drzewem Życia, z tego miejsca było widać wszystkie tereny zajęte przez watachę, ale też tym miejscu zorjentowałam się że tak naprawdę nie kocham Damona , tak naprawdę kocham Nero. Dlaczego? Odpowiem: Gdy tak sobie siedziałam w mrocznym lesie zauwarzyłam go był smutny zrobiło mi się go żal. Już kilka razy wpadaliśmy na siebie ale wtedy byłam zaślepiona tą miłością do Damona, ale tak naprawdę to Nero miał być tym moim jedynym którego przepowiedziała wyrocznia z innej watachy gdy szukałam domu jej słowa były takie ,,Gdy słońce chowa się za horyzont wpadniesz cztery razy na wilka którego poślubisz pewnego razu". Byłam w tedy przekonana że to Daymon , ale to jednak Nero był tym jedynym w padneliśmy cztery razy na siebie w czasie zachodu słońca. Ale nie wiadomo czy Nero mnie chociaż lubi.
<Nero?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz