Spojrzałem na dwie wadery.
-Dobra, ale najpierw chodźcie nad jezioro- powiedziałem
-Okej- powiedziały w tym samym czasie
Denerwowało mnie to, że robiły te same ruchy, mówiły to samo i wyglądały podobnie do człowieka. Po prostu ciężko było się domyśleć, która jest prawdziwa. Usiadłem nad brzegiem i patrzyłem jak Deni i jej kopia (nadal nie wiem która to która ( xD ) pływały. Po chwili zamyślenia stwierdziłem
-Nawet gdybym zgadł i tak bym wam stawił kolację-uśmiechnąłem się lekko
Wstałem i zacząłem iść
-Gdzie idziesz?-zawołały
-Po kolację- uśmiechnąłem się tajemniczo
~20 minut później~
Ciągnąłem ogromnego jelenia po ziemi, aż do jeziora. Gdy już tam byłem Deni i kopia spojrzały z niedowierzaniem na tak dużego jelenia.
-No dobra- spojrzałem się na nie -Deni to ta jaśniejsza, tak?
< Deni? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz