sobota, 18 kwietnia 2015

Od Fianny - Jak dotarłam?

Szłam spokojnym krokiem wzdłuż rzeki. Jolimi rozglądała się wkoło, gdyż bała się ataku nie wiadomo co może za dnia wyskoczyć.
- Jolimi uspokój się, rozkoszuj się ciepłym, spokojnym dniem.
- Panienko nie bądz taka spokojna, nie wiesz co dzień ci może szykować.
- Oj tam.
Dalej szliśmy w ciszy. Byłam bardzo zadowolona z dnia, przecież trzeba cieszyć się życiem.
- Jolimi...
- Wiem.
- Ale Jolimi..
- No wiem.
- A...
- Wiem.
- A co wiesz.
- A o czym mówimy?
- Jolimi ogarnij się! Chcę ci powiedzieć, że czuję zapach wilka.
- Co? Aaa no tak też czuję słodki, przyjemny zapach.
- To wilk...
- Oj..
Widziałam cień, zza drzewa wyszedł wilk. Chciałam uciekać jednak wilk krzyknął:
- Nie bój się, pewnie się zgubiłaś. Zagadłem?
- Nie bardzo... szukam pewnej watahy...
Jolimi cicho przypatrywała się naszej rozmowie widać, że była wściekła.
- Ja jestem Alfą watahy Mglistego Wodospadu.
- Naprawdę? Właśnie tej watahy poszukiwałam!
- Ah tak? To pewnie chcesz dołączyć. 
- Zgadza się - powiedziałam z uśmiechem na twarzy.
Widać też, że i Jolimi się uśmiechnęła.
- Więc.. mogę się przyłączyć?
<Veynom>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz