- Jak się czujesz? - spytałem na prawdę zmartwiony. Ale również nieco zdenerwowany, nie mogę sobie wyobrazić co by się stało, gdyby...
- Dobrze, jestem tylko trochę obolała... - powiedziała cicho
- Cyndi - zwróciłem się do samca - możesz nas na chwilę zostawić? - powiedziałem, a on kiwnął łbem i wyszedł
- Może wezwać Terrę? Opatrzyłaby Ci rany..
- Nie, na prawdę nie trzeba - powiedziała i wygięła twarz w półuśmiechu, ale widać bylo, że cierpi
- Jeśli chcesz mogę tutaj z Tobą zostać i zaopiekować się Tobą - powiedzialem i w między czasie podałem jej wodę
- ...
< Moon? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz