Wziąłem głęboki oddech.
- Tak, zgadłaś - warknąłem bezskutecznie próbując zachować spokój. Wadera cofnęła jeszcze o krok. Jestem łowcą. A ona podświadomie to wiedziała, bo wyczułem jej strach - Jestem demonem. Robię bardzo złe rzeczy.
Znowu się cofnęła
- No dalej. Uciekaj z krzykiem - uśmiechnąłem się do niej - Zobaczymy jak daleko uciekniesz.
Odwróciła się, żeby uciec. Ale pojawiłem się tuż przed nią.
- Naprawdę masz zamiar mi uciec - stwierdziłem z wyrzutem przekrzywiając głowę - A może zgadniesz coś jeszcze? Na przykład ile mam lat?
<Arizono? Zagrajmy>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz