- Jakim kolorem chciałbym być? - lekko zdziwiony próbowałem stłumić śmiech
- Dokładnie tak. Jakim kolorem? - spytała całkiem poważnie
- Hmm. Nigdy się nad tym nie zastanawiałem, ale wybrałbym szary. - uśmiechnąłem się
- Dlaczego? - spyatała łagodnie
- Z natury jestem samotnikiem, kiedyś w ogóle nie lubiłem z nikim rozmawiać, ten kolor chyba by mnie odzwierciedlał - powiedziałem - Może pójdziemy popływać? Słońce świeci, woda jest na pewno ciepła - uśmiechnąłem się i podałem jej łapę aby mogła wstać
-...?
< Yuki? ;) >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz