Byłam w swojej jaskini jak zawsze.Robiłam
eksperymentalny wywar z żołądka sarny.
I chyba mi się nie udał bo śmierdział jak kawał zadu
bawoła.Usłyszałam jakiś szelest
odwróciłam się i przez przypadek zgasiłam świecę.Był
tam wilk ale nie wiedziałam kto to.
Skoczyłam na niego i zaczęłam warczeć.
-Kim jesteś?-Zapytałam
-Jestem Damon-Powiedział basior.
-Ooo...Jestem Shadow.Ty jesteś Betą?-I zeszłam z niego.
-Tak ale skąd wiesz nie było cię na zebraniu?-Mówił wstając.
-A więc to ciebie widziałam...A z resztą.Miło mi gościć betę w mojej jaskini.
-Mi też miło.
-Może chciałbyś spróbować?-Podałam mu śmierdzący wywar.
-Nie dziękuję.
-Twoja strata.Jak się tu znalazłeś?
<Damon?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz