- No to może pójdziemy nad szmaragdowe jezioro? (zapytałam z lekkim uśmiechem)
- Dobry pomysł...no to choć (mrugnął porozumiewawczo)
Szliśmy ok 15 minut aż w końcu zobaczyłam jezioro.
- No to co wskakujemy? (zaśmiał się basior)
- Dobra!
Wskoczył pierwszy a ja za nim daliśmy nura pod wodę i nurkowaliśmy parę minut.
- Woda jest wspaniała...(powiedziałam)
- Masz rację no to co może teraz popływamy na powierzchni?
- Dobrze
Pokazałam co potrafię w wodzie on tez wspaniale sobie radził baa..mało powiedziane był genialny.
Zauważyłam jakim naprawdę jest basiorem miłym i troskliwym oraz zabawnym.
- No to co wyjdziemy trochę nad brzeg (zaśmiałam się)
- No dobrze
Wyszliśmy rozmawialiśmy trochę, śmialiśmy się i tak dalej...
- No to co Raven idziemy jeszcze popływać? (zaśmiałam się)
<Raven?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz