niedziela, 21 czerwca 2015

Od Gwendolyn

Postanowiłam trochę porozglądać się po watasze.
Na pierwsze miejsce poszłam do wodospadu blasku księżyca.
Musiałam przyznać.było tu bardzo ładnie.
Zawsze lubiłam takie miejsca gdzie były wodospady.
Szum które wydobywały,zawsze mnie uspokajały.
Usiadłam na skalę,i zaczynałam przeanalizować moje życie.
Chciałam zacząć nowe życie,jednak wspomnienia nie dawały mi spokoju.
Zawsze myślę o tym co się stało mojemu wujku,kto go zabił,i o tym
co ja zrobiłam pod wpływem szaleństwa.
Już miałam zacząć szlochać,gdy nagle usłyszałam szelest.
Przestraszona wytarłam łzy,i stanęłam w pozycji obronnej.
Na szczęście był to tylko wilk.
Wydałam odgłos ulgi,i podeszłam do wilka.
-hej! jak się nazywasz?
-....


<ktoś chętny? ;3>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz