- Możemy tu jeszcze zostać? - spytała
- Jasne. Co tylko sobie zażyczysz księżniczko.
Położyłem się w trawie. Była tak wysoka, że niemal mnie przykrywała. Po chwili Ellie ułorzyła się obok.
- Fajnie tu. Jutro też się spotkamy? - spytała beztrosko.
Wzdrygnałem się. No to tyle w kwestii trzymania jej na dystans.
- Jesli chcesz - powiedziałem siląc się na swobodny ton.
- Raven? Coś nie tak?
- Wszystko w porządku. To nic takiego. Nic czym musiałabyś się marwić - nie patrzyłem na nią.
<Ellie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz