sobota, 13 czerwca 2015

Od Śnieżycy - CD Jellala

Spojrzałam na Jellala ironicznie. Przewróciłam oczami (jak to mam w zwyczaju) i po chwili zaczęłam się śmiać. Uśmiechnęłam się do niego. Usiadłam na plaży patrząc na przepiękny zachód słońca:
Rozmyślając i patrzyłam w głąb tafli wody. Przytuliłam się do Jellala. Słuchałam śpiewu nocnych ptaków. Było pięknie i niesamowicie. Tak spędziliśmy cały wieczór. Nigdy nie wyobrażałam sobie piękniejszego widoku z tak cudownym basiorem jak mój ukochany Jellal.

<Jellal, jeśli chcesz dokończyć to możesz, a jak co, to sorry, że tak długo, ale za grosz nie mogła znaleźć tego posta z Twoją odp.>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz